~If you do not have them in yourself, limits do not exist~

Cześć wam! powróciłam i od poniedziałku zaczynam ferie, tak mam mnóstwo planów, wyjazdy itp. Bardzo przepraszam że nie odpowiedziałam na anonimowy komentarz o tym kiedy jakiś następny post. Już jutro wyjeżdżam ale jakoś mam nadzieje uda mi się opublikować ulubieńców. Dzisiejsza wycieczka była bardzo męcząca 13 kilometrów w śniegu i mrozie ale przyznam że właśnie tego potrzebowałam mimo ze jestem chora i chyba tylko pogorszyłam swoją sytuację, czuje się jak świetnie i jestem bardzo zadowolona. Wycieczka z tym przewodnikiem co na Javorovy Vrch w sierpniu. Po zdobyciu Sołowego Wierchu przy którym nie ma schroniska zatrzymaliśmy się na godzinę w Karczmie Ochodzita, w której serwują przepyszne jedzenie ale porcje są ogromne. Szliśmy dzielnie niebieskim szlakiem, jako pierwsi dlatego sami wytyczyliśmy sobie trasy po grubiej warstwie śniegu. Poniżej dodaje kilka zdjęć zrobiłam na prawdę mało, po więcej zapraszam was nieco później na mojego twitter'a. Miłego wieczoru :) ...

Cześć i czołem! :) Tradycyjnie ulubieńcy w połowie miesiąca. Tym razem czas na podsumowanie ostatniego miesiąca 2014 roku, który dla mnie był bardzo przełomowym rokiem. Myślę nad nowymi kategoriami, ostatnio mam na prawdę mało wolnego czasu a dużo obowiązków. Przez długą przerwę świąteczną miałam dużo czasu na oglądanie filmów i słuchanie piosenek. Zaczynajmy! Piosenki grudnia: Suchar tego miesiąca idealnie dobrany do warunków atmosferycznych jakimi mogłam się cieszyć przez ostatnie dni wolnego: Co robi kierowca gdy jest mu zimno? Siedzi w golfie Filmem grudnia zostaje ,,Noc w muzeum: Tajemnica grobowca". Prawdę mówiąc wybrałam się nie planując tego i mogę ten film polecić każdemu, potrafi poprawić humor w grudniowy ponury dzień. Zobaczcie sami: Wyprawą tego miesiąca zostaje wycieczka na jarmarki do Wiednia. Trafiła nam się świetna pogoda nie było zimno(może trochę wieczorem, ale to oczywiste).  Ulubionym przedmiotem tego mies...