~If you do not have them in yourself, limits do not exist~

W Londynie przebywałam od 14 marca do 22, jak już wcześniej pisałam najbardziej podobało mi się w Muzeum Historii Naturalnej o którym napisze w najbliższym czasie z racji tego że dziś już nie dam rady. Przez cały mój pobyt gościła mnie zapewniała kolacje i nocleg bardzo sympatyczna pani Emma, oczywiście przywoziła nas( ponieważ mieszkałam tam jeszcze z dwoma moimi koleżankami) z miejsca zbiórki.Mieszkałam w południowo-wschodniej części Londynu na Roundtable street. Londyńczycy są naprawdę bardzo sympatyczni i co bardzo mi się spodobało nie inwestują w domy, samochody czy dobra materialne, ale w siebie w swój rozwój duchowy, w podróże. W tej notce chciałabym wam pokazać zdjęcia Londynu ogółem i kilku wybranych miejsc. Okolica w której mieszkałam

Witam was po dość długiej nieobecności, która była spowodowana moim wyjazdem do Londynu. Już za moment pokaże wam wszystko co widziałam w pięknej Anglii. Teraz przejdźmy do ulubieńców. Sama się zastanawiam dlaczego w zeszłym miesiącu nie pojawiła się tu piosenka ,,Four Five Seconds'', oczywiście jeszcze pare innych piosenek o zupełnie innym klimacie. Posłuchajcie sami!  Filmem tego miesiąca jest film pt. ,, Nietykalni" , oglądałam go w drodze do Londynu i muszę przyznać, że bardzo spodobał mi się ten film połączenie komedii z rzeczywistością z jaką zmierza się osoba niepełnosprawna.                                                                    Suchar miesiąca:                       Pewien mężczyzna siedzi w barze pije drinka. Podchodzi ...