Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2013

Millerowie

Obraz
Hejka:) Nie muszę chyba pisać że wakacje się kończą, o tym smutnym fakcie wiedzą chyba wszyscy (mam nadzieję). W środę razem z Zuzą wybieramy się do kina na Millerów chcemy skorzystać z ostatnich chwil wakacji. Może już widzieliście ten film ja osobiście jestem bardzo ciekawa. Po zwiastunie wydaje mi się że film jest warty obejrzenia. Okradziony z towaru dealer David musi w ramach zadośćuczynienia przywieźć z Meksyku dużą dostawę narkotyków. Dla niepoznaki organizuje więc wymyśloną rodzinę. Po obejrzeniu na pewno podzielę się z wami moją opinią. Do zobaczenia! :)

Ready for school

Obraz
Cześć! :) Chcąc czy nie chcąc wakacje się kończą. Za kilka dni do szkoły, co za tym idzie-trzeba się przygotować. Juz w zeszłym tygodniu kupiłam zeszyty książki, wczoraj razem z Zuzą wybrałyśmy się na miasto, długo się nie widziałyśmy i oboje chciałyśmy kupić piórnik. Ja oczywiście oprócz oryginalnego piórnika znalazłam świetny pretekst do zakupu kolejnych butów ;) Kupiłam buty zmienne po szkole mimo, ze mam dużo trampek. Zapewne i w tych będę chodzić na co dzień. Piórnik, który znalazła mi Zuza jest świetny z AC DC same się zdziwiłyśmy że taki jest u nas w papierniczym, przez chwile nie zastanawiałam się od razu go wzięłam. Buty które kupiłam wyglądają trochę jak vansy ale kupiłam je również spontanicznie. Plecak mam już od zeszłego roku jest praktyczny i pojemny. Pozdrawiam ♥ Plecak-nike Buty-Mc Arthur część zeszytów i piórnik

Holidays | Mountains&Hungary

Obraz
Cześć :) Jeszcze tak długie mnie chyba nie było. Wszystko spowodowane pakowaniem i rozpakowywaniem nadrabianiem zaległości w porządkach jakie zrobiły się podczas mojej długiej nieobecności w domu, przez cały lipiec byłam chyba jakieś 5 dni w domu. Pierwszy wyjazd w góry do cioci na prawdę cudowne miejsce, zapowiada się na to że w sierpniu jeszcze powtórka, później szybkie rozpakowanie i pakowanie od nowa ponieważ w dzień moich urodzin wyjeżdżaliśmy na Węgry. U cioci w górach cały czas wygrzewałam się gdzieś zbierałam borówki. Na Węgrzech  było prawie 40 stopni dlatego cały czas siedziałam w Balatonie lub jadłam lody,dopiero wieczorem gdy było nieco chłodniej wychodziliśmy na miasto. Co prawda ten post miałam zaplanowany nieco wcześniej dopiero dziś o pòźnej porze go publikuje.  Myślałam że wyjazdy gdziekolwiek zakończone okazało sie że jutro znowu jade po powrocie szybko napisze jakąś notke. Tymczasem wakacje które jak najbardziej zaliczam do udanych dobiegają końca. Poniżej k...