Holidays | Mountains&Hungary

Cześć :) Jeszcze tak długie mnie chyba nie było. Wszystko spowodowane pakowaniem i rozpakowywaniem nadrabianiem zaległości w porządkach jakie zrobiły się podczas mojej długiej nieobecności w domu, przez cały lipiec byłam chyba jakieś 5 dni w domu. Pierwszy wyjazd w góry do cioci na prawdę cudowne miejsce, zapowiada się na to że w sierpniu jeszcze powtórka, później szybkie rozpakowanie i pakowanie od nowa ponieważ w dzień moich urodzin wyjeżdżaliśmy na Węgry. U cioci w górach cały czas wygrzewałam się gdzieś zbierałam borówki. Na Węgrzech  było prawie 40 stopni dlatego cały czas siedziałam w Balatonie lub jadłam lody,dopiero wieczorem gdy było nieco chłodniej wychodziliśmy na miasto. Co prawda ten post miałam zaplanowany nieco wcześniej dopiero dziś o pòźnej porze go publikuje.  Myślałam że wyjazdy gdziekolwiek zakończone okazało sie że jutro znowu jade po powrocie szybko napisze jakąś notke. Tymczasem wakacje które jak najbardziej zaliczam do udanych dobiegają końca. Poniżej kilka zdjęć z wyjazdów. Do zobaczenia! <3


Tatuaż z henny

Wieża ciśnień z Werą




Góry


Lody Soprano

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Studenckie ferie zimowe | Lachowice w obiektywie

Bad Ischl & Hallstatt

Barania Góra 1220 m n.p.m