Varsovie

Cześć! Wczoraj nie miałam internetu, więc dziś piszę notkę o wycieczce szkolnej która trwała od środy do piątku. Moim zdaniem wycieczka była bardzo męcząca ze względu na to, że cały czas zwiedzaliśmy, a ja wole bardziej chodzić po górach niż mieście. Na muzeum powstania Warszawskiego mieliśmy bardzo mało czasu, a szkoda na szczęście mieliśmy chwilkę żeby obejrzeć film ,, Miasto Ruin", który na mnie wywarł ogromne wrażenie. Muzeum ponadto, ma wiele ciekawych rzeczy które można tam zobaczyć po za filmem są tam np. zdjęcia, obrazy, broń, mundury i bardzo pomysłowe kartki z kalendarza jest ich tyle ile trwało powstanie, każdy dzień jest tam opisany w dwóch językach. Poza tym zwiedzaliśmy jeszcze stare miasto, cmentarz na Powązkach, centrum nauki Kopernik, Pawiak, stadion Narodowy, grób nieznanego żołnierza( akurat natrafiliśmy na zmianę warty), Łazienki, pomnik małego powstańca, bazylika archikatedralna p.w św. Jana Chrzciciela, kościół św. Krzyża, byliśmy przy ogrodach na jednym z Uniwersytetów, metrem przejechaliśmy pod Pałac Kultury i Nauki, a tam windą w 20 sekund wyjechaliśmy na 30 piętro. Dom rekolekcyjny, w którym spaliśmy znajdował się na obrzeżach Warszawy, bardzo blisko lotniska. Cała wycieczka miał bardzo napięty harmonogram. W stolicy była już dwa razy. Ostatnio kilka lat temu na pożegnaniu stadionu X- lecia. Polecam taką wycieczkę, nam trafił się świetny przewodnik, przejeżdżaliśmy przez Warszawę i muszę przyznać, że bardziej podoba mi się Kraków. Zostawiam was z mnóstwem zdjęć.
Do zobaczenia! :)






Z Wiką



































Bilet z metra





Kartki z kalendarza 












Pryzmat, ale dla mnie Pink Floyd




























Pawiak

budynek sądu









z Klaudią

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Studenckie ferie zimowe | Lachowice w obiektywie

Bad Ischl & Hallstatt

Barania Góra 1220 m n.p.m